piątek, 4 marca 2011

Obraz abstrakcyjny zamiast telewizora!

obrazy abstrakcyjne

Ci, którzy mówią, że sztuka współczesna jest bez sensu, pewnie nigdy w galerii nie byli. Ja sobie myślę, że malarstwo jest lepsze od telewizji, ot co!

Prawda, obrazy abstrakcyjne czasem bywają nijakie, jakiś zbiór plam które nic nie mówią, malarz się nie wysili, tylko rozbryzga nieco farby na płótnie, bo i pewnie nie potrafi namalować. Nie zawsze jednak! Są obrazy abstrakcyjne, które wprost porywają!

„Karnawał” zachwycił mnie kolorami i kompozycją. Prawda, że zmieniłabym tytuł tego obrazu na „Impreza na plaży” : ciepłe odcienie żółci zmieszane z czerwienią przenoszą mnie wprost na piaszczystą plażę, w tle zachodzące słońce, cudowne światło wieczoru w którym wszystko się zmienia. Obraz abstrakcyjny, a jednak widzę oczami wyobraźni plażową knajpkę, wokół której zbiera się grupka ludzi popijających drinki, piwka, lub wino wprost z butelki, panuje atmosfera radości, wakacyjnego luzu i lekkiego chaosu. Ze splątania linii, barw i innych motywów abstrakcyjnych wyłania się leniwy chaos rozmów. Na werandzie grupka muzyków zaczyna brzdąkać ciepłe melodie, rytmy samby, ktoś nuci, ktoś klaszcze. Leniwie wijące się czarne linie, jak linie zapisu nut, lekko się plączą pod nogami, a nogi potupują w rytm muzyki :) Są też fale i szum morza, zdecydowanie! I coś jakby odbicie linii papilarnych, bo przecież wraz z muzyką, falami i piaskiem, w świetle tego romantycznego zachodzącego słońca, splątują się losy, ludzkie życia. Przydarza się miłość...

A w tle pokrzykiwania tych, co zdążyli trochę wypić.

Ech, rozmarzyłam się. Tu tak zimno, a tam gdzieś plaża i pewnie niejedna impreza.

Byle do wiosny, moi drodzy! A teraz pogapię się jeszcze na ścianę, na której wisi mój abstrakcyjny wehikuł czasu i przestrzeni ;) !